Aktualizacja: 08.01.2017 14:08 Publikacja: 07.01.2017 23:01
Nursy, bony, guwernantki wychowywały dzieci z ziemiańskich domów.
Foto: ośrodek karta
Rodzice stający u progu wielkiej duchowej przygody, jaką jest wychowanie dzieci, jeszcze sto czy nawet kilkadziesiąt lat temu byli z pewnością w swych wyborach bardziej swobodni niż rodzice dzisiejsi. Dokonywali ich na własny rachunek, kierując się odpowiedzialnością przed Bogiem za wychowanie potomstwa oraz zdrowym rozsądkiem. Nikt nie wmawiał im, że na pewno istnieją lepsi od nich wychowawcy, którym certyfikaty wystawia państwo. Że powinni oddać im dzieci, a sami w tym czasie „samorealizować się", pracować, wypoczywać.
Zwolenników pełnej kontroli tych, których wpuszczamy do Polski, wcale nie znajdujemy najwięcej w PiS czy Konfede...
Pogoda w maju nie jest na razie zbyt łaskawa. Od początku miesiąca obserwować można dosyć niskie temperatury. W...
To, że Sławosz Uznański-Wiśniewski znajdzie się w stanie nieważkości, ma ważkie znaczenie – dla wizerunku Polski...
Własne życie dla obrony państwa jest gotowych poświęcić 14 proc. Polaków - wynika z najnowszego badania IBRiS dl...
Nie trzy, ale dziesięć lat nieprzerwanego pobytu cudzoziemca w Polsce – PiS chce zaostrzyć warunki uzyskania pol...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas