Madryt: Łucznicy bronią ludzi przed dzikami

Od pięciu lat władze jednostki administracyjnej do której należy Madryt (Comunidad de Madrid) korzystają z usług ochotników-łuczników, którzy ukryci w gałęziach drzew strzelają do dzików podchodzących zbyt blisko terenów zamieszkanych przez ludzi.

Aktualizacja: 03.01.2017 16:36 Publikacja: 03.01.2017 14:00

Madryt: Łucznicy bronią ludzi przed dzikami

Foto: AFP

Na dziki poluje ok. 55 uzbrojonych w łuki i strzały osób. - Łuk jest cichą bronią, a ludzie którzy z niego korzystają też zachowują się cicho, dlatego nie zakłócamy życia ludziom, ani innym zwierzętom - wyjaśnia Emilio de la Cruz, 45-letni biznesmen, który jest jednym z ochotników polujących na dziki za pomocą łuku.

Władze zdecydowały się na skorzystanie z takiej nietypowej metody walki z dzikami, aby zniechęcić te zwierzęta do rozszerzania swojego terytorium i zbliżania się do terenów zabudowanych, gdzie często doprowadzają do wypadków drogowych a także strat w rolnictwie - wyjaśnia AFP.

Władze Comunidad de Madrid szacują, że w ciągu pięciu lat liczba dzików na tym obszarze zwiększyła się z ok. 25-35 tysięcy do nawet 40 tysięcy.

Obrońcy zwierząt zwracają jednak uwagę, że w przypadku polowania za pomocą łuku zwierzę może być skazane na długą i powolną śmierć w przypadku, gdy łucznik odda nieprecyzyjny strzał. De la Cruz zapewnia jednak, że on i jego koledzy są dobrze wyszkoleni i potrafią wymierzyć strzał tak, aby śmierć zwierzęcia była szybka.

Polowania łuczników na dziki odbywają się - na prośbę władz regionu - od 100 do 150 razy rocznie. W ciągu pięciu lat łucznicy-ochotnicy zabili 201 dzików i blisko 60 dzikich kóz, które pojawiły się w La Pedriza - parku znajdującym się niedaleko Madrytu.

Łucznicy polują na dziki nocą, ukryci w koronach drzew. Polowania odbywają się w parkach, na polach golfowych i na obszarach znajdujących się niedaleko ludzkich zabudowań, na których były widziane dziki.

Na dziki poluje ok. 55 uzbrojonych w łuki i strzały osób. - Łuk jest cichą bronią, a ludzie którzy z niego korzystają też zachowują się cicho, dlatego nie zakłócamy życia ludziom, ani innym zwierzętom - wyjaśnia Emilio de la Cruz, 45-letni biznesmen, który jest jednym z ochotników polujących na dziki za pomocą łuku.

Władze zdecydowały się na skorzystanie z takiej nietypowej metody walki z dzikami, aby zniechęcić te zwierzęta do rozszerzania swojego terytorium i zbliżania się do terenów zabudowanych, gdzie często doprowadzają do wypadków drogowych a także strat w rolnictwie - wyjaśnia AFP.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"
Społeczeństwo
Kruszeje optymizm nad Dnieprem. Jak Ukraińcy widzą koniec wojny?
Społeczeństwo
Walka z gwałtami zakończyła się porażką. Władze zamykają więzienie w USA
Społeczeństwo
5 milionów osób o krok od śmierci głodowej. Kryzys humanitarny w Sudanie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Szefowa niemieckiego MSW: Ponad 700 zatrzymanych przemytników ludzi