Na początku tego tygodnia Rada Miejska Sztokholmu zdecydowała, aby zakazać reklam, które "przedstawiają kobiety lub mężczyzn jako zwykłe obiekty seksualne", "pokazują stereotypowy obraz ról płciowych" lub "w jakikolwiek inny poniżający sposób są dyskryminujące pod względem seksualnym".
Jeśli firma zdecyduje się na pokazanie takiej reklamy w przestrzeni publicznej, władze będą miały prawo do usunięcia jej w ciągu 24 godzin.
Jak tłumaczy Daniel Helldén z Partii Zielonych, zastępca burmistrza Sztokholmu, tego typu reklamy szczególnie źle są odbierane przez młode kobiety, które negatywnie odbierają przekaz zmuszający je do myślenia o tym, jak wyglądają.
Helldén ma nadzieję, że choć nowe przepisy wejdą w życie za trzy tygodnie, to nie będzie konieczności ich stosowania. Liczy na to, że reklamodawcy, wiedząc o możliwości szybkiego usunięcia reklamy, sami zrezygnują z jej prezentowania.
Sztokholm to kolejne, po Paryżu, Londynie i Genewie miasto, w którym zakazuje się prezentowania reklam epatujących seksem.