Jak informuje portal thelocal.se, za przyjęciem rozporządzenia byli przedstawiciele socjaldemokratów, konserwatystów oraz skrajnej prawicy w Radzie Miejskiej Eskilstuny. Jak podkreślali, „tego rodzaju przepisy obowiązują w niektórych strefach geograficznych”. Przeciwko opłacie byli przedstawiciele ruchów ekologicznych, Partia Lewicy, liberałowie i chrześcijańscy demokraci.
Przewodniczący rady Jimmy Jansson powiedział, że taka „licencja” jest lepsza niż zakazywanie żebrania. - Może to pomóc ludziom nawiązać kontakt z organizacjami charytatywnymi zajmującymi się bezdomnymi - zaznaczył Jansson.
Decyzję skomentował także premier Stefan Löfven, który określił ją jako „interesującą”.
Rzecznik Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, który podobnie jak chrześcijańscy demokraci był za ogólnonarodowym zakazem żebrania, powiedział, że jego partia jest przeciwna decyzji oraz że "normalizuje ona żebranie".
Kwestia ta wielokrotnie wysuwała się w Szwecji na pierwszy plan w debacie politycznej w ostatnich latach. W 2015 roku minister sprawiedliwości wykluczył ogólnonarodowy zakaz żebrania, ale powiedział, że rząd stara się uczynić to nielegalnym, gdyż istnieją organizacje, które wykorzystują w ten sposób słabszych.