Magazyn chciał w ten sposób zaakcentować nowe prawo w Arabii Saudyjskiej, dzięki któremu kobiety będą mogły prowadzić samochody. Rozporządzenie wchodzi w życie w tym miesiącu, i jest historyczną zmianą wprowadzoną przez księcia Muhammada ibn Salmana.

- W moim kraju są konserwatyści, którzy boją się zmiany. Ja osobiście wspieram je z ogromnym entuzjazmem - mówi saudyjska księżniczka w rozmowie z magazynem.

Na zdjęciu księżniczka Hajfa bint Abdullah Al Saud nie tylko siedzi za kierownicą kabrioletu, ale też ma na sobie buty na wysokich obcasach, białą kreację i niezbyt przysłonięte włosy.

Okładką poczuli się urażenie konserwatywni Saudyjczycy, przeciwni radykalnym reformom. Protestują jednak także ci, którzy twierdzą, że liberalne reformy są fasadowe, a za wizerunkowymi działaniami nie idą rzeczywiste zmiany społeczne. Twierdzą oni, że okładka "Vogue" jest dowodem hipokryzji, bo w Arabii Saudyjskiej nadal aresztuje się aktywistki walczące o prawa kobiet.