Ok. godziny 10:36 Hartwich poinformowała, że protestujący jednomyślnie podjęli decyzję o opuszczeniu Sejmu. Dodała, że o powodach decyzji protestujący poinformują w czasie konferencji prasowej. Zasugerowała jednak, że jednym z powodów była troska o zdrowie niepełnosprawnych biorących udział w proteście.
Hartwich dodała, że protestujący zaczęli rozważać zawieszenie protestu od momentu, gdy "zostały poszarpane" przez straż marszałkowską (chodzi o wydarzenia sprzed kilku dni, gdy straż marszałkowska nie pozwoliła protestującym na wywieszenie baneru za oknem sejmowego budynku).
Hartwich mówiła też, że protestujący "nie zostali potraktowani przez rządzących poważnie".
Protest niepełnosprawnych w Sejmie trwa od 40 dni. Protestujący przyszli do Sejmu z dwoma postulatami - zrównania wysokości renty socjalnej z minimalną rentą (to zostało zrealizowane) i przyznania ich dzieciom świadczenia rehabilitacyjnego w wysokości 500 zł, w gotówce.
Tego drugiego postulatu rząd nie zrealizował wskazując, że kosztowałoby to budżet 9-10 mld zł rocznie. Zamiast tego przyjęto ustawę gwarantującą niepełnosprawnym świadczenia rzeczowe, których wartość wyceniono na 520 zł miesięcznie.