W niedzielę kontrowersyjny duchowny pojawił się przed budynkiem Sejmu, aby przywitać niepełnosprawnych, którzy zawiesili protest.
- Chciałem was przeprosić za milczenie mojego Kościoła i słowa wypowiedziane przez pewnych jego przedstawicieli, które mogły was zaboleć - mówił Lemański, który ma zakaz wypowiadania się w mediach.
- Jest mi niezmiernie przykro, ale mam nadzieję, że przyjdzie taki moment, kiedy kościół przemówi głosem tych 80 proc. naszego społeczeństwa, które opowiedziało się po waszej stronie. Cieszę się, że jestem jego cząstką i jeszcze raz przyjmijcie moje przeprosiny za te obrzydliwe słowa - cytuje słowa duchownego portal warszawawpigulce.pl.
Obecność pod Sejmem ks. Lemańskiego skomentował ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, założyciel i prezes fundacji im. Brata Alberta, duszpasterz osób niepełnosprawnych.