Za lekcjami religii z państwowych pieniędzy są częściej osoby starsze i z niższym wykształceniem - zaznacza portal. Poparcie dla takiego rozwiązania windują wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. W ich przypadku chce tego 65 proc. badanych, podczas gdy tylko 18 proc. uważa, że te wydatki powinien wziąć na siebie Kościół, a 12 proc. - że rodzice, posyłający na lekcje swoje dzieci. W przypadku wyborców innych partii wyniki są już zupełnie inne - wyborcy pozostałych partii opowiadają się za płaceniem za religię w szkołach przez Kościół (44 proc.), a zwolenników płacenia przez państwo jest 33 proc.
Na tle partii opozycyjnych wyróżnia się jednak zdanie wyborców PSL. Z sondażu wynika, że wśród nich jest jeszcze więcej (procentowo) zwolenników "państwowych" lekcji religii, niż wśród zwolenników PiS. Za płaceniem za religię w szkołach przez państwo opowiedziało 71 proc. zwolenników ludowców.
"Trzeba jednak zaznaczyć, że w tym sondażu PSL miał zaledwie 4 proc. poparcia, dlatego na statystyczną wiarygodność tego wyniku trzeba patrzeć ostrożnie" - zaznacza oko.press.