Problem internetowego "hejtu" znany jest w tej małej miejscowości od dłuższego czasu - informuje Radio Poznań. Według stacji każda publikacja urzędu torpedowana jest przez anonimowe, negatywne wpisy.
Nie mający łatwego życia burmistrz Eugeniusz Kucner postanowił więc zorganizować spotkanie, na które zaprosił osoby krytykujące go w internecie.
"Szanowni, niezadowoleni hejterzy. Zapraszam Was na spotkanie twarzą w twarz, by móc wyjaśnić wiele istotnych dla gminy kwestii. Spotkanie takie na pewno nie będzie nacechowane nienawiścią, a da możliwość wyjaśnienia wielu spraw" - napisał 16 kwietnia w komunikacie, który ukazał się na stronie gminy Szamocin i na Facebooku.
"Wierzę, że nikomu nie zabraknie odwagi i nikt nie będzie się dalej krył pod anonimowym nickiem. Na to spotkanie zapraszam także Jana Kowalskiego, który cechuje się ogromną odwagą w pisaniu w sprawach gminnych. Te felietony często mijają się z prawdą, dlatego będziemy mieli możliwość wyjaśnienia sobie wszystkich wątpliwości. Wierzę, że nie okażecie się tchórzami" - czytamy w zaproszeniu.
Na zorganizowane 24 kwietnia spotkanie nikt jednak nie przyszedł. - Odbyło się ono w Szamocińskim Ośrodku Kultury. Nikt z ciekawskich nie przyszedł, bo nie chciał być podejrzany o to, że jest "hejterem”. Oni nie należą do najodważniejszych osób, ponieważ brakuje im odwagi podpisać się imieniem i nazwiskiem. Posługują się jakimś nic nie mówiącym nickiem. Nie zdziwiłem się zatem, że nie przybyli - stwierdził burmistrz Kucner w rozmowie z Radiem Poznań.