Naukowcy z Uniwersytetu Northwestern przebadali około 50 tysięcy uczniów, aby przyjrzeć się temu, jaki wpływ na organizm człowieka ma chodzenie spać w późnych godzinach. Badania trwały w sumie ponad 6 lat.

 

Uwzględniając czynniki takie jak płeć, wiek, pochodzenie, palenie papierosów, masę ciała czy status społeczny, naukowcy odkryli, że prawdopodobieństwo wczesnej śmierci było najniższe u osób, które chodzą spać wcześniej.

Jak się okazuje, osoby, które wolą chodzić spać w późniejszych godzinach, są bardziej narażone na problemy zdrowotne. Określono, że ryzyko wcześniejszej śmierci jest u nich większe o 10 proc. U takich osób, częściej występują choroby serca, zaburzenia metabolizmu, nadwaga, stres czy uzależnienia.

Jak pisze BBC, naukowcy stwierdzili, że dzisiejszy świat nie jest dostosowany do potrzeb osób, które mają wieczorny zegar biologiczny, gdyż zarówno praca, jak i zajęcia szkolne czy studenckie, zaczynają się w godzinach porannych. Profesor Malcolm von Schantz z Uniwersytetu w Surrey zaznaczył, że jest to istotny problem społeczny, którego nie powinno się ignorować.