Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała zgodę na odstrzał kilkudziesięciu żubrów. W polowaniach mogli brać udział myśliwi po wpłaceniu odpowiedniej kwoty.

W tej sprawie interweniował Greanpeace Polska. Do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra środowiska skierowano petycję podpisaną przez ponad 81 tysięcy osób. Apelowano w niej o zakaz komercyjnych polowań i zapewnienie lepszej ochrony żubrom.

Dziś decyzję w tej sprawie ogłosił dyrektor Lasów Państwowych Andrzej Konieczny. "Od tej chwili w każdej sytuacji, kiedy eksperci stwierdzą konieczność eliminacji danego osobnika, a Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wyda na to zgodę, odstrzału sanitarnego dokonają pod nadzorem weterynarzy posiadający odpowiednie uprawnienia pracownicy LP – w ramach obowiązków służbowych" - czytamy na stronie Lasów Państwowych.

– Wcześniejsza sprzedaż odstrzałów myśliwym nie miała nic wspólnego z polowaniem, gdyż eliminowano konkretne osobniki wskazane przez naukowców i weterynarzy, zgodnie z warunkami decyzji wydawanych przez GDOŚ, a środki uzyskiwane w ten sposób przez nadleśnictwa pokrywały część ponoszonych przez nie kosztów opieki nad stadami – zakupu karmy, kontraktowania łąk u rolników czy remontów zagród hodowlanych. Jako leśnicy pamiętamy przy tym, że finansując ochronę żubrów w Polsce i czynnie pracując przy opiece nad nimi robimy to w imieniu wszystkich obywateli i dla wspólnego dobra. Dlatego w sytuacji, gdy odpłatne wykonywanie eliminacji żubrów przez myśliwych budzi kontrowersje i nie ma dla niego społecznej akceptacji, zdecydowaliśmy się zaniechać takich działań - wyjaśnił konieczny.