Do zatrucia Siergieja Skripala i jego córki Julii doszło 4 marca w centrum handlowym w Salisbury. 66-letni Skripal to były rosyjski szpieg, który w 2006 roku został skazany w Rosji na 13 lat więzienia za szpiegowanie na rzecz Wielkiej Brytanii. Na Wyspy trafił w 2010 roku w ramach wymiany szpiegów między obydwoma krajami.
W swoim przemówieniu w Izbie Gmin premier Mat powiedziała, że jest "wysoce prawdopodobne", że to Rosja stała za próbą zabójstwa. Moskwa wielokrotnie zaprzeczała jakiemukolwiek zaangażowaniu w otrucie Skripala, a wcześniej ostrzegała Londyn, że przypisując winę Rosji prowadzi "niebezpieczną grę", która może być zagrożeniem dla relacji dyplomatycznych.
Jednak May powiedziała w parlamencie, że do próby otrucia użyto broni znanej jako "Nowiczok". Była ona w przeszłości produkowana i używana przez Rosję.
Boris Johnson, minister spraw zagranicznych, wezwał w poniedziałek rosyjskiego ambasadora do "pełnego i całkowitego ujawnienia" informacji o programie "Nowiczok" Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej w Hadze. May dodała, że ambasador został poproszony o wyjaśnienie, czy atak na Skripala był "bezpośrednim działaniem państwa rosyjskiego przeciwko naszemu krajowi", czy też rosyjski rząd "stracił kontrolę" w tej sprawie.
Premier dała Rosji czas na reakcję do północy z wtorku na środę. Jeśli "wiarygodnej odpowiedzi" nie będzie, rząd May uzna, że "działanie to stanowi bezprawne użycie siły przez państwo rosyjskie przeciwko Wielkiej Brytanii". - I wrócę do tej Izby i przedstawię pełen zakres środków, które podejmiemy w odpowiedzi - dodała.