Nowe przepisy - mimo krytyki jaka spadła na władze miasta - wejdą w życie 16 kwietnia. Ich celem jest "walka z zachowaniami antyspołecznymi i dokuczliwymi (dla mieszkańców miasta).

Karane mają być też osoby, które śpią na parkingach samochodowych i na klatkach schodowych - informuje "The Independent".

Rada w oświadczeniu pisze, że jej celem jest walka z przestępczością i chronienie mieszkańców miasta przed skutkami zachowań uznanych za antyspołeczne, dokuczliwe i "wprowadzające nieporządek".

Pod protestem wobec nowych przepisów podpisały się 4 tysiące osób.

Zdaniem posła labourzystów Davida Lammy'ego polityka władz miasta jest "okrutna i bezcelowa". "Dlaczego karzemy ludzi za to, że są biedni i bezradni?" - pytał na Twitterze.