Szwajcaria: Sąd Najwyższy rozstrzygał spór o kota

Szwajcarski Federalny Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, które może być decydujące w toczącym się przez niemal pięć lat sporze o kota syjamskiego między mężczyzną i kobietą z kantonu Vaud.

Publikacja: 07.03.2018 15:50

Szwajcaria: Sąd Najwyższy rozstrzygał spór o kota

Foto: stock.adobe.com

Spór o to, do kogo należy kot swoje korzenie ma w 2013 roku. Kobieta zostawiła koledze kota na czas swoich pięciotygodniowych wakacji. Po powrocie z wakacji właścicielka kota nie zgłosiła się jednak po zwierzę - relacjonuje portal "20 minutes".

Dopiero w październiku 2014 roku kobieta odwiedziła mężczyznę, który opiekował się jej kotem. Jak relacjonuje "20 minutes" podczas odwiedzin kobieta nagle, w środku nocy, zabrała kota i wróciła do domu.

Wtedy mężczyzna skierował sprawę do sądu oskarżając znajomą o kradzież. Sąd uznał kobietę za winną i wymierzył kobiecie grzywnę w wysokości 2 tys. franków szwajcarskich oraz pokrycie kosztów procesu i wypłatę zadośćuczynienia mężczyźnie w wysokości 500 franków.

Kobieta jednak odwołała się od wyroku do sądu kantonalnego w Vaud - i wygrała. Sąd orzekł, że kobieta nie mogła ukraść kota, ponieważ de facto był on cały czas jej własnością.

Mężczyzna nie składał jednak broni i skierował sprawę do sądu federalnego. Skarżył się, że sąd kantonalny nie wziął pod uwagę jego zeznań iż kot został mu podarowany przez znajomą.

Ostatecznie sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który orzekł, że zwierzę zmienia zgodnie z prawem właściciela po dwóch miesiącach podczas których znajduje się pod czyjąś opieką - chyba że porozumienie między poprzednim i nowym właścicielem zwierzęcia stanowi inaczej.

Teraz - biorąc pod uwagę tę wykładnię - sąd kantonalny w Vaud, do którego sprawa wróciła. Ma wydać ostateczny wyrok. 

Spór o to, do kogo należy kot swoje korzenie ma w 2013 roku. Kobieta zostawiła koledze kota na czas swoich pięciotygodniowych wakacji. Po powrocie z wakacji właścicielka kota nie zgłosiła się jednak po zwierzę - relacjonuje portal "20 minutes".

Dopiero w październiku 2014 roku kobieta odwiedziła mężczyznę, który opiekował się jej kotem. Jak relacjonuje "20 minutes" podczas odwiedzin kobieta nagle, w środku nocy, zabrała kota i wróciła do domu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Makabryczne eksperymenty na dzieciach. Niemiecki lekarz uniknął kary, za to podkreślano jego zasługi dla badań nad gruźlicą
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Masowe protesty na Wyspach Kanaryjskich. Mieszkańcy do turystów: "Szanujcie nasz dom"
Społeczeństwo
Nowy Jork. Przed sądem, gdzie trwa proces Trumpa, podpalił się mężczyzna
Społeczeństwo
Aleksander Dugin i faszyzm w rosyjskim szkolnictwie wyższym
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"