Ciało jak malowane

Francuscy naukowcy odkryli sekret trwałości tatuażu.

Aktualizacja: 08.03.2018 13:23 Publikacja: 08.03.2018 13:19

Ciało jak malowane

Foto: adobestock

W przeważającej większości przypadków, tatuaż utrzymuje się w dobrym stanie bardzo długo, wręcz latami. Powodem tego zjawiska nie jest długowieczność komórek, do których wprowadzono barwnik, lecz ich umiejętność przekazywania barwnika inne, nowej komórce, zastępującej starą, obumierającą. Ustalili to naukowcy z Universite Aix-Marseille, artykuł na ten temat zamieszcza "Journal of Experimental Medicine".

Dotychczas sądzono, że tatuaż jest trwały dzięki temu, że barwniki są magazynowane w tkance łącznej w skórze (pod naskórkiem), na głębokości od jednego do dwóch milimetrów.

Tymczasem badacze spostrzegli, że w rzeczywistości barwnik jest w całości chwytany przez makrofagi, komórki odpornościowe, których główną cechą, umiejętnością,  jest pochłanianie obcych substancji - aby je eliminować lub przekazać do pozostałej części układu odpornościowego.

Każdy organ w ciele posiada swoje własne makrofagi, skóra nieb jest wyjątkiem. Makrofagi maja zdolność przemieszczania się w kierunku węzłów limfatycznych, aby tam uaktywniać inne komórki odpornościowe, gdy, na przykład, wywiązuje się stan zapalny. Ale nie postępują tak makrofagi dermiczne, dlatego barwniki wprowadzone do skóry, pozostają na miejscu przez kilka tygodni, czyli tyle czasu, ile żyją dermiczne makrofagi. Gdy obumierają, uwalniają wchłonięte barwniki, które są przechowywane przez nowe makrofagi, pojawiające się w miejsce obumarłych.  Powtarzalność tego procesu sprawia, że tatuaż trwa przez wiele lat.

Jedno i wielobarwne desenie na skórze zdobiły ludzi już w starożytności. Dotychczas najstarszym znanym przykładem tej sztuki zdobienia ciała był Otzi znaleziony w alpejskim lodowcu, który żył około 3000 lat przed Chrystusem.

Ale właśnie utracił te palmę pierwszeństwa. W zbiorach British Museum znajdują się dwie mumie egipskie z tatuażami. Stwierdzili to naukowcy badając je ponownie, w promieniach podczerwonych. Mumie trafiły do muzeum pod koniec XIX wieku. Badacze oglądający je dawniej uznali ciemne plamy na skórze za nieistotne. Wiadomość o tym zamieszcza "Journal if Archeological Science".

Na ramieniu młodego mężczyzny, który zmarł w wieku 18 - 21 lat, udało się rozróżnić byka i barana. na ramionach drugiej, kobiecej mumii,  widnieje seria znaków przypominających literę S. Mumie te odkopano w Gebelein na południu Egiptu. Metoda węgla radioaktywnego C14 ustalono ich wiek, osoby te żyły w okresie miedzy 3351 a 3017 rokiem przed Chrystusem. Z kolei analiza biochemiczna wykazała, że tatuaże wykonano sadzą.

Nie wiadomo, do jakiego stopnia rozpowszechniony był tatuaż  w starożytności w ogóle, a tym bardziej w poszczególnych krajach. Współcześnie, ostatnie dekady to lawinowy wzrost zainteresowania tatuażem w krajach wysoko rozwiniętych. Na przykład, szacuje się, że we Francji, co najmniej 10 proc. populacji posiada tatuaż - 25 do 35 proc. ludzi w wieku poniżej 40 lat. 

W przeważającej większości przypadków, tatuaż utrzymuje się w dobrym stanie bardzo długo, wręcz latami. Powodem tego zjawiska nie jest długowieczność komórek, do których wprowadzono barwnik, lecz ich umiejętność przekazywania barwnika inne, nowej komórce, zastępującej starą, obumierającą. Ustalili to naukowcy z Universite Aix-Marseille, artykuł na ten temat zamieszcza "Journal of Experimental Medicine".

Dotychczas sądzono, że tatuaż jest trwały dzięki temu, że barwniki są magazynowane w tkance łącznej w skórze (pod naskórkiem), na głębokości od jednego do dwóch milimetrów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Aleksander Dugin i faszyzm w rosyjskim szkolnictwie wyższym
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"
Społeczeństwo
Kruszeje optymizm nad Dnieprem. Jak Ukraińcy widzą koniec wojny?
Społeczeństwo
Walka z gwałtami zakończyła się porażką. Władze zamykają więzienie w USA
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
5 milionów osób o krok od śmierci głodowej. Kryzys humanitarny w Sudanie