Narciarz zaginął w Nowym Jorku, znaleziony w Kalifornii

Sześć dni trwały poszukiwania strażaka z Toronto, który zaginął w okolicy Whiteface Mountain w stanie Nowy Jork. Mężczyzna został odnaleziony w Kalifornii, ponad 4600 kilometrów od miejsca zaginięcia.

Aktualizacja: 16.02.2018 13:31 Publikacja: 16.02.2018 11:41

Narciarz zaginął w Nowym Jorku, znaleziony w Kalifornii

Foto: Google Maps

49-letni Constantinos Filippidis zaginął 7 lutego. Władze stanu Nowy Jork prowadziły poszukiwania, jednak nie przyniosły one efektu.

We wtorek Filippidis zadzwonił na pogotowie z lotniska w Sacramento i powiedział, że jest poszukiwaną osobą.

Jak doszło do tego, że narciarz znalazł się na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych? Jak sam przyznaje, niewiele pamięta. Prawdopodobnie doznał urazu głowy, ale nie wie, czy został uderzony, czy był to wypadek.

Gdy odebrano go z lotniska w Sacramento wciąż miał na siebie zimowe buty i kurtkę narciarską, a w ręku trzymał kask. Na pierwszy rzut oka widać było, że jest zdezorientowany.

W rozmowie z policją powiedział, że przypomina sobie ciężarówkę, którą podróżował, jednak to jedyny szczegół, który pamięta. 

Policja poinformowała, że będąc w Kalifornii Filippidis był u fryzjera i kupił sobie telefon. Wykluczono, by korzystał z samolotu, bo jego paszport został w ośrodku narciarskim.

Funkcjonariusze przewieźli narciarza do szpitala. 

49-letni Constantinos Filippidis zaginął 7 lutego. Władze stanu Nowy Jork prowadziły poszukiwania, jednak nie przyniosły one efektu.

We wtorek Filippidis zadzwonił na pogotowie z lotniska w Sacramento i powiedział, że jest poszukiwaną osobą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek