Marnowanie żywności szybko się nie skończy

Resort rolnictwa miażdży projekt ustawy, która miała powstrzymać wyrzucanie jedzenia.

Aktualizacja: 05.01.2018 12:05 Publikacja: 04.01.2018 22:36

Marnowanie żywności szybko się nie skończy

Foto: stock.adobe.com

Czechy kończą z wyrzucaniem żywności przez duże sklepy. Od 1 stycznia markety o powierzchni ponad 400 mkw. muszą oddawać organizacjom charytatywnym niesprzedane produkty. Podobne regulacje obowiązują m.in. we Francji i Włoszech, ale w Polsce szanse na ich uchwalenie są niewielkie.

Projekt, który miałby wprowadzać te zasady, ugrzązł w Senacie. Przewiduje, że sklepy, które nie będą oddawały jedzenia organizacjom pozarządowym, zapłacą 10 gr kary za każdy kilogram niesprzedanej żywności. Prawo ma dotyczyć sklepów o powierzchni ponad 250 mkw., a w pierwszym roku – ponad 400 mkw.

Projekt wniesiono do Senatu już w lipcu 2016 r. A senator Mieczysław Augustyn z PO pracował nad nim jeszcze w poprzedniej kadencji. Wprawdzie w przyszłym miesiącu nowymi przepisami mają się zająć komisje senackie, ale z naszych informacji wynika, że ich uchwalenie jest mało prawdopodobne. Świadczy o tym nie tylko wolne tempo prac, lecz także zastrzeżenia licznych instytucji i organizacji, przede wszystkim Ministerstwa Rolnictwa.

W skierowanym do Senatu piśmie, do którego dotarła „Rzeczpospolita", resort stawia projektowi fundamentalne zarzuty. Jego zdaniem pomysłodawcy przepisów nie oszacowali, czy organizacje pozarządowe w ogóle są w stanie zagospodarować ogromne ilości jedzenia, jakie by do nich trafiły. Nie wiadomo też np., co robić z przeterminowanymi produktami. Ministerstwo krytykuje również zbyt niską karę – 5 tys. zł – jaka grozi sklepom, które nie podpiszą stosownej umowy z organizacją charytatywną.

Sprawozdawca projektu Antoni Szymański z PiS zapewnia, że część uwag resortu już uwzględniono, ale dotyczy to mniej istotnych kwestii. – Jest niewiele przykładów zagranicznych, na których można się wzorować – tłumaczy senator.

– Problemem tej ustawy jest to, że w administracji rządowej brakuje chętnych do kontroli jej wykonywania – twierdzi zaś senator niezależny Marek Borowski. A zastrzeżenia mają też sieci handlowe.

Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, mówi, że branża jest „za uregulowaniem kwestii marnowania żywności, ale z równym potraktowaniem wszystkich podmiotów uczestniczących w tym procesie". Chodzi o to, że ustawa dotyczy wyłącznie handlu, choć na sklepy przypada tylko 5 proc. marnowanych produktów spożywczych, wielokrotnie mniej niż na zakłady przetwórstwa. W dodatku już teraz duże sieci dobrowolnie współpracują z bankami żywności i innymi organizacjami, jak Caritas.

Uwagi zgłaszają także organizacje pozarządowe. Twierdzą jednak, że ustawa jest potrzebna. – Jako społeczeństwo musimy zacząć dostrzegać coś więcej niż tylko własny koniuszek nosa. Marnujemy tak dużo jedzenia, że powolna legislacja jest wręcz nieprzyzwoita – ocenia Roma Łojewska, szefowa stowarzyszenia Ariadna pomagającego ubogim mieszkańcom warszawskiego Ursynowa.

Przypomina, że w Polsce na śmietnik trafia ponad 200 kg żywności na mieszkańca rocznie.

Czechy kończą z wyrzucaniem żywności przez duże sklepy. Od 1 stycznia markety o powierzchni ponad 400 mkw. muszą oddawać organizacjom charytatywnym niesprzedane produkty. Podobne regulacje obowiązują m.in. we Francji i Włoszech, ale w Polsce szanse na ich uchwalenie są niewielkie.

Projekt, który miałby wprowadzać te zasady, ugrzązł w Senacie. Przewiduje, że sklepy, które nie będą oddawały jedzenia organizacjom pozarządowym, zapłacą 10 gr kary za każdy kilogram niesprzedanej żywności. Prawo ma dotyczyć sklepów o powierzchni ponad 250 mkw., a w pierwszym roku – ponad 400 mkw.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
W gospodarstwie znaleziono kilkadziesiąt martwych zwierząt. Zatrzymano 48-latka