USA: Profesor chciał "ludobójstwa białych" na Święta. Odchodzi

Profesor Uniwersytetu Drexel w Filadelfii, który otrzymał groźby po opublikowaniu kilku kontrowersyjnych tweetów, zapowiedział, że rezygnuje z pracy na uczelni. W jednym z wpisów wzywał do "ludobójstwa białych", później twierdząc, że "żartował".

Aktualizacja: 29.12.2017 10:38 Publikacja: 29.12.2017 10:10

USA: Profesor chciał "ludobójstwa białych" na Święta. Odchodzi

Foto: youtube

George Ciccariello-Maher, profesor politologii i stosunków międzynarodowych, dotychczas uczył zdalnie poprzez wideokonferencje, po tym, jak został przeniesiony na administracyjny urlop "dla własnego bezpieczeństwa". Pracownik Uniwersytetu Drexel zapowiedział, że jego rezygnacja wchodzi w życie 31 grudnia.

"Nie jest to decyzja, którą podejmuję z łatwością. Jednak po prawie roku nękania przez prawicowe, białe supremacjonistyczne media i internetowych prześladowań, po groźbach śmierci i groźbach przemocy wystosowywanych do mnie i mojej rodziny, moja sytuacja stała się niestabilna" - napisał w oświadczeniu na Facebooku Ciccariello-Maher. "Pozostanie w Uniwersytecie Drexel w obliczu tego sztormu stało się szkodliwe dla mojego własnego pisania czy mówienia" - dodał.

Profesor powiedział, że groźby zaczęły się w grudniu, gdy opublikował na Twitterze wpis "Wszystko, czego chcę na Boże Narodzenie, to ludobójstwo białych". Później twierdził, że tweet był żartem, "satyrycznym kuksańcem w pewną paranoiczną rasistowską fantazję".

Jeszcze więcej oburzenia wywołał, gdy w marcu napisał, że "starał się nie zwymiotować", gdy zobaczył, że ktoś rezygnuje ze swojego miejsca w pierwszej klasie na rzecz umundurowanego żołnierza. Twierdził, że był zdenerwowany nalotami w Iraku "które zabiły cywilów" i że jego stanowisko zostało źle przedstawione przez "prawicowe media".

W październiku profesor stwierdził z kolei, że "trumpizm" i "narracja o białej wiktymizacji" ponoszą odpowiedzialność za strzelaninę w Las Vegas, w której zginęło 58 osób a ponad 500 zostało rannych.

Dotychczasowa uczelnia profesora stwierdziła, że żegna się z Ciccariello-Maherem, by ten mógł "realizować się w innym miejscu" i że tego mu życzy.

Rezygnacja Ciccariello-Mahera wywołała w USA pytania na temat wolności słowa na uniwersyteckich kampusach, oraz tego, czy pierwsza poprawka do amerykańskiej konstytucji zapewnia wykładowcom wolność słowa w sprawach publicznych. Amerykańskie Stowarzyszenie Profesorów Uniwersyteckich (AAUP) poinformowało, że w ubiegłym roku odnotowano ponad 100 przypadków celowego nękania naukowców.

George Ciccariello-Maher, profesor politologii i stosunków międzynarodowych, dotychczas uczył zdalnie poprzez wideokonferencje, po tym, jak został przeniesiony na administracyjny urlop "dla własnego bezpieczeństwa". Pracownik Uniwersytetu Drexel zapowiedział, że jego rezygnacja wchodzi w życie 31 grudnia.

"Nie jest to decyzja, którą podejmuję z łatwością. Jednak po prawie roku nękania przez prawicowe, białe supremacjonistyczne media i internetowych prześladowań, po groźbach śmierci i groźbach przemocy wystosowywanych do mnie i mojej rodziny, moja sytuacja stała się niestabilna" - napisał w oświadczeniu na Facebooku Ciccariello-Maher. "Pozostanie w Uniwersytecie Drexel w obliczu tego sztormu stało się szkodliwe dla mojego własnego pisania czy mówienia" - dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety