Na "Stypendium Wolności" dla Kijowskiego zebrano 32 tys. zł

W umieszczonym na YouTube filmie inicjatorka zbiórki pieniędzy na pomoc dla byłego szefa KOD Mateusza Kijowskiego Elżbieta Pawłowicz oraz sam Kijowski dziękują wszystkim darczyńcom informując jednocześnie, że udało się już zebrać na ten cel 32 tys. złotych.

Aktualizacja: 17.12.2017 06:48 Publikacja: 17.12.2017 06:37

Na "Stypendium Wolności" dla Kijowskiego zebrano 32 tys. zł

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

- Bardzo wam wszystkim dziękuję, to ogromne wsparcie, będziemy mogli spokojnie, bez stresów bytowych przeżyć święta - mówi na nagraniu były lider KOD.

Z kolei Elżbieta Pawłowicz podkreśla, że zbiórka "spotkała się z wielką życzliwością, z wielkim zrozumieniem". Zapowiedziała jednocześnie, że w przyszłości "Stypendia wolności" będą przyznawane osobom, które "są w równie trudnej sytuacji jak Mateusz". - Mam nadzieję, że będę mógł pomóc w realizacji tego szerszego projektu, jakim będzie stypendium - wtóruje jej Kijowski.

"Mateusz nie może znaleźć w Polsce zatrudnienia. Nie jest w stanie wywiązywać się ze swoich zobowiązań finansowych, a przecież wcześniej żył jak każdy z nas" - tak inicjatorzy zbiórki pieniędzy dla Kijowskiego uzasadniali prośbę o pomoc byłemu liderowi KOD na portalu zrzutka.pl.

"Dzisiaj, kiedy rozważa decyzje wyjazdu z Polski, by móc podjąć prace, postanowiliśmy podjąć próbę ufundowania Mateuszowi 'Stypendium Wolności'. To pozwoliłoby mu zostać z nami i nadal nas wspierać w obronie podstawowych wartości demokratycznych w Polsce, w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego" - czytamy w dalszej części uzasadnienia.

Na początku 2017 roku "Rzeczpospolita" ujawniła, że część środków ze zbiórek prowadzonych przez Komitet Społeczny KOD trafiło do firmy Mateusza Kijowskiego, która świadczyła usługi informatyczne dla Komitetu. Ujawnienie sprawy doprowadziło do utraty przez Kijowskiego stanowiska przewodniczącego Komitetu. 

- Bardzo wam wszystkim dziękuję, to ogromne wsparcie, będziemy mogli spokojnie, bez stresów bytowych przeżyć święta - mówi na nagraniu były lider KOD.

Z kolei Elżbieta Pawłowicz podkreśla, że zbiórka "spotkała się z wielką życzliwością, z wielkim zrozumieniem". Zapowiedziała jednocześnie, że w przyszłości "Stypendia wolności" będą przyznawane osobom, które "są w równie trudnej sytuacji jak Mateusz". - Mam nadzieję, że będę mógł pomóc w realizacji tego szerszego projektu, jakim będzie stypendium - wtóruje jej Kijowski.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis