Proponowana ustawa pozwalałaby na karanie szwedzkich obywateli za korzystanie z usług seksualnych za granicą, nawet jeśli dochodziło do niego w krajach, gdzie jest to legalne.

- Kupowanie usług seksualnych jest nie do przyjęcia, niezależnie od tego, czy jest to robione w Szwecji, czy za granicą - powiedziała minister sprawiedliwości Morgan Johansson. Według badań większość mieszkańców Szwecji, którzy płacą za seks, robi to w innym kraju.

Już teraz jest to niezgodne z obowiązującym prawem, jednak szwedzkie sądy nie są w stanie karać za płacenie za seks w krajach, gdzie jest to legalne. Właśnie to rząd chce zmienić.

Aby szwedzcy obywatele zostali skazani w swoim kraju za przestępstwo popełnione za granicą, zazwyczaj dany czyn musi być nielegalny w obydwu krajach. Istnieją jednak przecież wyjątki - zwracają uwagę pomysłodawcy zmian - takie jak np. przymusowe małżeństwa, handel ludźmi czy przestępstwa seksualne wobec dzieci.

Liczne organizacje praw kobiet i praw człowieka poparły propozycję zmian. Rząd chce, by ustawa weszła w życie 1 lipca 2018 roku.