Nagranie pojawiło się w internecie pod koniec października. Natychmiast wywołało falę krytyki ze strony internautów i obrońców praw zwierząt. Ich zdaniem zachowanie myśliwych było sprzeczne z normami i tradycjami.

Na filmie widać mężczyznę z bronią w ręku, który klęczy obok zastrzelonego dzika. Podchodzi do niego inny uczestnik polowania i krwią zwierzęcia maluje krzyż na czole. Wokół gromadzi się tłum, mężczyźni jeden po drugim powtarzają czynność. Ostatecznie cała głowa myśliwego jest we krwi.

Sprawę krytycznie komentowali sami myśliwi. Komentarz w tej sprawie zamieściła Diana Piotrowska, rzecznik prasowy PZŁ. - Polski Związek Łowiecki stanowczo potępia zachowania naruszające zasady etyki i tradycji łowieckiej. Zdarzenie, do którego doszło w jednym z legnickich kół łowieckich, zostało przez środowisko myśliwych ocenione jako skandaliczne i niedopuszczalne - napisała.

Sprawa trafiła do rzecznika dyscyplinarnego oraz Komisji Kultury Okręgowej Rady Łowieckiej w Legnicy. 

Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Legnicy zdecydował się na karę w formie upomnienia. Wyższa, przewidziana w statucie kara to nagana i wydalenie koła ze związku.