Szwecja szuka Syryjczyka, któremu jest winna 12 tys. dol.

30-letniemu obywatelowi Syrii należy się 11900 dolarów odszkodowania od Szwecji za czteromiesięczny areszt w związku z podejrzeniami o działalność terrorystyczną. Szwedzka policja nie wie jednak, gdzie obecnie przebywa niesłusznie oskarżony mężczyzna.

Aktualizacja: 20.10.2017 16:28 Publikacja: 20.10.2017 12:45

Szwecja szuka Syryjczyka, któremu jest winna 12 tys. dol.

Foto: Stock.adobe.com

30-latek przebywa w Szwecji legalnie - posiada prawo pobytu w tym kraju. Aresztowano go w związku z pożarem, jaki wybuchł w muzułmańskim centrum w Malmö ubiegłej jesieni. W pożarze nikt nie ucierpiał, ale straty spowodowane przez ogień wyceniono na milion koron (nieco ponad 110 tys. dolarów). Odpowiedzialność za podłożenie ognia wzięło na siebie Daesh.

Sąd w Malmö orzekł jednak w lipcu, że podłożenie ognia nie może być traktowane jako akt terroru. - Wydaje się oczywiste, że mężczyzna sympatyzuje z IS (akronim na określenie tzw. Państwa Islamskiego), co może wskazywać, iż miał motyw, by podłożyć ogień, ale tego nie dowodzi - stwierdził sędzia.

Prokurator podkreślał z kolei, że w komputerze mężczyzny znaleziono materiały instruktażowe dotyczące tego jak w warunkach domowych zbudować detonator pozwalający zdalnie odpalić ładunek wybuchowy. Na komputerze znajdowały się też propagandowe filmy Daesh, na których terroryści z tej organizacji zabijają niewiernych i zdjęcie flagi tzw. Państwa Islamskiego.

Mężczyzna miał też jako pierwszy poinformować o pożarze powiązaną z dżihadystami agencję informacyjną Amaq.

Sędzia oczyścił jednak 30-latka z zarzutu podpalenia, a także z oskarżeń o terroryzm uznając, że prokuratura nie przedstawiła wystarczających dowodów jego winy.

Teraz - w związku z faktem, że mężczyzna spędził cztery miesiące w areszcie zanim sąd uznał go za niewinnego, należy mu się 97 tys. koron (ok. 11900 dol.) odszkodowania.

Problem polega jednak na tym, że nawet adwokat Syryjczyka, 30-letni Lars Edman, nie wie gdzie przebywa jego klient, ani jak przekazać mu odszkodowanie. Miejsca pobytu Syryjczyka nie zna też policja. Zdaniem Edmana mężczyzna przestał używać wystawionych na siebie dokumentów.

30-latek przebywa w Szwecji legalnie - posiada prawo pobytu w tym kraju. Aresztowano go w związku z pożarem, jaki wybuchł w muzułmańskim centrum w Malmö ubiegłej jesieni. W pożarze nikt nie ucierpiał, ale straty spowodowane przez ogień wyceniono na milion koron (nieco ponad 110 tys. dolarów). Odpowiedzialność za podłożenie ognia wzięło na siebie Daesh.

Sąd w Malmö orzekł jednak w lipcu, że podłożenie ognia nie może być traktowane jako akt terroru. - Wydaje się oczywiste, że mężczyzna sympatyzuje z IS (akronim na określenie tzw. Państwa Islamskiego), co może wskazywać, iż miał motyw, by podłożyć ogień, ale tego nie dowodzi - stwierdził sędzia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety