W Indiach wiele osób uznało sprawę za przypadek tzw. miłosnego dżihadu - terminu używanego na określenie domniemanego uwodzenia wyznających hinduizm kobiet przez muzułmanów tylko po to, by doprowadzić do ich konwersji na islam.
Jak odnotowuje BBC małżeństwa z muzułmanami od dawna budziły niechęć w konserwatywnych, indyjskich rodzinach - ale przekonanie, że muzułmanie uwodząc Hinduski prowadzą wojnę religijną to stosunkowo nowe zjawisko.
23-letnia Hadiya, która przed przejściem na islam nazywała się Akhila Asokan, dokonała konwersji w styczniu 2016 roku. W tamtym czasie wynajmowała mieszkanie z dwiema muzułmankami, koleżankami ze studiów. Dziewczyna uczyła się na uczelni w Tamil Nadu.
W tym samym czasie ojciec świeżo upieczonej muzułmanki, KM Asokan, skierował sprawę do sądu w Kerali twierdząc, że jego córka przeszła na islam wbrew własnej woli. Tymczasem Hadiya zeznała przed sądem, że jej konwersja była świadomym działaniem - efektem wrażenia, jakie wywarły na niej muzułmańskie koleżanki praktykujące islam. Sąd przyjął te wyjaśnienia za dobrą monetę.
Ojciec nie zgodził się z tym wyrokiem. Stwierdził, że dziewczyna została poddana praniu mózgu. - Chcą ją wysłać do Syrii. Powiedziała mi o tym, gdy rozmawialiśmy przez telefon. Nagrałem tę rozmowę - mówił mężczyzna w rozmowie z BBC.