Kevin Wilshaw w wywiadzie dla Channel4News wyznał, że zrezygnował z aktywnej działalności w swoim ugrupowaniu zaraz po tym, gdy wyznał, że jest gejem i z tego powodu spotkał się z przejawami nienawiści ze strony swojego środowiska.
- To środowisko nie akceptuje gejów. Widziałem ludzi, którzy byli opluwani, wyzywani i bici . Nie boli cię to, dopóki nie dotyczy ciebie - mówił w wywiadzie Wilshaw.
Gdy przystępował do Frontu Narodowego, argumentował, że jednym z powodów jest nienawiść do Żydów, którą odczuwa. Dziś przyznaje, że jego matka była Żydówką o nazwisku Benjamin, a określenie "Żydzi" służyło opisowi masy, której nie da się spersonalizować, co doprowadziło do "celowego zamordowania 6 milionów ludzi".
Przystąpienie do Frontu Narodowego Wilshaw tłumaczył chęcią przynależności do grupy, która ma swój konkretny cel. Należał między innymi do Brytyjskiej Partii Narodowej i Racial Volunteer Force - paramilitarnej bojówki neonazistów.
Wilshaw, aresztowany w latach 90. za szerzenie nienawiści rasowej w Internecie, ma na swoim koncie również udział w dewastacji meczetu w Aylesbury i rasistowskie zachowania w Leeds podczas wyborów.