Wielka Brytania: Grzywna za atak psa na listonosza

Tysiąc funtów grzywny i prace społeczne - taki wyrok zapadł w sprawie mężczyzny, którego pies zaatakował kobietę-listonosza - informuje BBC.

Aktualizacja: 28.09.2017 22:24 Publikacja: 28.09.2017 22:15

Wielka Brytania: Grzywna za atak psa na listonosza

Foto: 123RF

Sharron Singer, ofiara psa, musiała przejść operację, po tym jak została dotkliwie pogryziona przez dobermana podczas roznoszenia listów w wiosce Wrangle.

Pies należał do 49-letniego Juliana Palfreymana, który został skazany przez lokalny sąd na 200 godzin prac społecznych i tysiąc funtów grzywny.

Mąż pogryzionej listonosz uważa, że wyrok był zbyt łagodny.

Sąd nakazał też Palfreymanowi, by jego pies w miejscach publicznych zawsze miał na sobie kaganiec i zadbał o bezpieczeństwo osób przechodzących obok jego domu.

Mąż Sharron Singer, który również jest listonoszem ocenił, że sędzia wydając taki wyrok "bardziej cenił życie psa, niż jego żony".

Jego zdaniem oskarżonemu cała sprawa "uszła płazem".

Sharron Singer musiała po ataku psa przejść operacje odtworzenia uszkodzonej skóry, mięśni i nerwów. Kobieta cierpi też na syndrom stresu pourazowego.

Cała sprawa miała też odbić się na zdrowiu dzieci pary (w wieku 10 i 11 lat), które "mają koszmary o tym, co stało się ich matce".

Sharron Singer, ofiara psa, musiała przejść operację, po tym jak została dotkliwie pogryziona przez dobermana podczas roznoszenia listów w wiosce Wrangle.

Pies należał do 49-letniego Juliana Palfreymana, który został skazany przez lokalny sąd na 200 godzin prac społecznych i tysiąc funtów grzywny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem