Po rozmowie z papieżem rezygnuje z eutanazji

Podczas wizyty w Kolumbii Franciszek rozmawiał z Consuelą Cordobą. Kobieta chciała poddać się eutanazji. Po rozmowie z papieżem zmieniła zdanie.

Aktualizacja: 13.09.2017 21:23 Publikacja: 13.09.2017 20:59

Po rozmowie z papieżem rezygnuje z eutanazji

Foto: AFP

56-letnia Kolumbijka kilkanaście lat temu została oblana kwasem przez swojego męża. Po tym zdarzeniu kobieta musiała przejść ponad 80 operacji twarzy.

Obecnie kobieta może spożywać tylko posiłki w płynie, a do oddychania wykorzystuje dwie rurki umieszczone w nozdrzach. Na co dzień Cordoba zakrywa twarz w specjalnie przygotowanej masce. Gdy kobietę opuścili najbliżsi, ta kilkukrotnie próbowała popełnić samobójstwo.

W Bogocie papież wysłuchał jej historii. Rozmowę zarejestrowały kamery telewizji. Na nagraniu widać, jak papież przytula kobietę.

Eutanazja miała zostać przeprowadzona 29 września. Rozmowa z Franciszek odmieniła jej decyzję. - To dzięki tobie żyję. Teraz chcę dożyć starości - powiedziała w rozmowie z mediami.

Celem wizyty w Kolumbii było wsparcie procesu pokojowego oraz pojednania narodowego po ponad pół wieku wojny domowej i podpisaniu porozumienia z lewacką partyzantką. Hasłem papieskiej pielgrzymki były słowa: "Zróbmy pierwszy krok".

Papieża podejmował prezydent kraju prezydent Juan Manuel Santos, laureat pokojowej Nagrody Nobla w zeszłym roku.

Franciszek odwiedził cztery miasta: Bogotę, Villavicencio, Medellin i Cartagenę. W odprawionych tam mszach uczestniczyło od kilkuset tysięcy do ponad miliona osób.

Społeczeństwo
Walka z gwałtami zakończyła się porażką. Władze zamykają więzienie w USA
Materiał Promocyjny
Tajniki oszczędnościowych obligacji skarbowych. Możliwości na różne potrzeby
Społeczeństwo
5 milionów osób o krok od śmierci głodowej. Kryzys humanitarny w Sudanie
Społeczeństwo
Szefowa niemieckiego MSW: Ponad 700 zatrzymanych przemytników ludzi
Społeczeństwo
Roberto Cavalli nie żyje. Jego ekstrawagancki styl był uwielbiany przez gwiazdy
Społeczeństwo
Oscar Pistorius po wyjściu z więzienia nie może znaleźć pracy. "Zbyt toksyczny"