Rury mają średnicę dwóch i pół metra. Najdłuższa z nich ma prawie 500 metrów długości.
Do odkrycia doszło w pobliży miasta Winterton. Jak się okazało, rury były transportowane z Norwegii do Algierii. Mają tam być wykorzystane do budowy projektu budowlanego.
Elementy odczepiły się, a prąd morskie wyrzucił je na plażę. Łącznie po morzu dryfowało 12 elementów, większość z nich udało się zabezpieczyć zanim dotarły do brzegu.
Władze uspokoiły mieszkańców, że rury są nowe i nie stanowią zagrożenia dla środowiska.