Breviario, w rozmowie z lokalną gazetą "Eco di Bergamo" wyjaśniła, że była skłonna zgodzić się na to, by psy były obecne na ceremonii - ale na smyczy i w kagańcach.
Narzeczeni chcieli jednak, aby dwa bulmastify w wieku trzech i czterech lat, niosły za nimi obrączki. Na to Breviario zgodzić się już nie chciała. Para odwołała więc ślub i zapowiedziała, że weźmie go w innym, bardziej przyjaznym dla psów mieście.
Breviario broni się podkreślając, że sama jest właścicielką psa i rozumie, że te zwierzęta są ważne dla ich właścicieli, ale podawanie obrączek przez psy "to przesada".
Jak podaje thelocal.it 92 proc. włoskich właścicieli psów uważa czworonogi za członków rodziny a co czwarty właściciel pozwala psu spać w swoim łóżku.
Co ciekawe psy są czasem traktowane jako członkowie rodziny również przez sądy.