Do zdarzenia doszło w mieście Livingstone w Zambii, które położone jest w pobliżu parku narodowego. Zwierzęta zamieszkujące park często przedostają się na tereny zabudowane.

Pawian pozbawił dostępu do energii elektrycznej ponad 50 tysięcy osób.

Początkowo władze uznały, że był to akt sabotażu, ale śledztwo wykazało, że to małpa spowodowała szkody.

Pawian został dotkliwie porażony prądem, ale przeżył. Jego obrażenia są  poważne, ale zwierzak dochodzi do zdrowia pod opieką obrońców przyrody. Zdaniem lekarzy, tak silne porażenie zabiłoby człowieka. Małpa przeżyła dzięki grubej skórze na łapach.

W ubiegłym roku podobny incydent zdarzył się w Kenii, gdzie również małpa spowodowała potężną awarię zasilania. Również w ubiegłym roku łasica unieruchomiła słynny Zderzacz Hadronów w Europejskim Ośrodku Badań Jądrowych w pobliżu Genewy, na terenie Francji i Szwajcarii.