Meloni, który próbował stworzyć "mikronaród" na włoskiej wyspie, od kwietnia siedział w więzieniu, kiedy to został aresztowany za przestępstwa podatkowe.
Szef lokalnej organizacji Caritas pod koniec czerwca mówił, że "bacznie i z troską przygląda się sytuacji Meloniego", którego stan miał się pogarszać.
Sąd w Cagliari odmówił jednak prośbom o zmianę wyroku i umieszczenie Meloniego w areszcie domowym ze względów medycznych. Zdaniem gazety "Unione Sarda" działacz dwa dni przed śmiercią zapadł w śpiączkę.
Meloni był jednym z najbardziej znanych działaczy niepodległościowych w Sardynii. Były kierowca ciężarówki w 2008 roku ogłosił niepodległość małej wysepki Mal di Ventre, położonej tuż przy Sardynii. Nazwał ją Republiką Maluentu, wykorzystując nazwę wyspy w dialekcie lokalnym. Ogłosił się też jej prezydentem i w postaci niebieskiego namiotu z tworzywa sztucznego ustawił swoją prezydencką rezydencję.
Wcześniej siedział dziewięć lat w więzieniu za domniemany spisek, mający zapewnić Sardynii niepodległość, w ramach którego miał współpracować z Libią Mu’ammara al-Kaddafiego.