Paryż: "Próba zamachu na siły bezpieczeństwa"

Butle z gazem, broń krótką oraz karabinek Kałasznikowa znaleziono w samochodzie, który uderzył w poniedziałek w radiowóz żandarmerii na Polach Elizejskich w Paryżu i eksplodował, nie powodując ofiar - podały źródła policyjne. Sprawca ataku zginął.

Aktualizacja: 19.06.2017 19:23 Publikacja: 19.06.2017 16:52

Paryż: "Próba zamachu na siły bezpieczeństwa"

Foto: AFP

Jak pisze The Telegraph zdarzenie miało miejsce zaledwie 200 metrów od pałacu prezydenckiego, w którym mieszka Emmanuel Macron.

Wg francuskich mediów biały Renault Megane uderzył w niebieską policyjną furgonetkę ok. godz. 15:40 i "eksplodował". Zdaniem prasy, incydent był "celowy".

Powołując się na źródła w policji AP podała, że napastnikiem był 31-latek mieszkający w Argenteuil na paryskich przedmieściach, znany służbom jako islamski radykał.

Dochodzenie wszczęła paryska prokuratura ds. antyterroryzmu po znalezieniu kałasznikowa, "licznych" magazynków z nabojami i kanistra z benzyną w środku samochodu.

Minister spraw wewnętrznych Francji Gerard Collomb przekazał prasie, że napastnik zmarł podczas próby ataku. Potwierdził, że w samochodzie znaleziono materiały wybuchowe.

- Po raz kolejny celem stały się siły bezpieczeństwa - powiedział Collomb.

Świadkowie twierdzą, że przybyli na miejsce funkcjonariusze musieli rozbić okna samochodu, by wyciągnąć kierowcę.

Prefektura paryskiej policji zaleciła na Twitterze mieszkańcom i turystom unikanie okolic zdarzenia. Policja otoczyła teren kordonem bezpieczeństwa, zamknięto pobliską stację metra. Na miejsce skierowano znaczne siły policji, w tym ekspertów od ładunków wybuchowych, jednak służby zapewniają, że sytuacja znajduje się pod kontrolą.

We Francji obowiązuje stan wyjątkowy wprowadzony po dżihadystycznych zamachach terrorystycznych z listopada 2015 roku w Paryżu. Ma on być przedłużony do 1 listopada.

Jak pisze The Telegraph zdarzenie miało miejsce zaledwie 200 metrów od pałacu prezydenckiego, w którym mieszka Emmanuel Macron.

Wg francuskich mediów biały Renault Megane uderzył w niebieską policyjną furgonetkę ok. godz. 15:40 i "eksplodował". Zdaniem prasy, incydent był "celowy".

Powołując się na źródła w policji AP podała, że napastnikiem był 31-latek mieszkający w Argenteuil na paryskich przedmieściach, znany służbom jako islamski radykał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem