Do nietypowej sytuacji doszło w malezyjskim mieście Sibu - podaje BBC, powołując się na "The Borneo Post".
Jak się okazuje okoliczni mieszkańcy dowiedzieli się, że celnicy zakopują w ziemi tony skrzydełek z kurczaka, które - smażone - są popularnym fast-foodem w Malezji. Wielu z nich udało się w miejsce, w którym zakopano żywność - i wydostało ją spod ziemi. Następnie skrzydełka były sprzedawane na ulicach miasta.
Teraz - jak podaje "The New Straits Times" - żywność, którą udało się odzyskać, zostanie ponownie zakopana.
Ministerstwo handlu ostrzegło, że podejmie zdecydowane działania przeciwko osobom sprzedającym zarekwirowane przez celników skrzydełka kurczaka.
Z kolei lokalne władze zaapelowały do mieszkańców Sibu, by nie jedli skrzydełek, które wykopali z ziemi, ponieważ "nieznane jest ich pochodzenie i jakość".