Sędzia sądu w Almerii, który orzekał w tej sprawie, oddalił pozew chłopaka stwierdzając, że matka "w sposób oczywisty" działała zgodnie z prawem jej przysługującym i podjęła "właściwe działanie" jako odpowiedzialny rodzic.

- Byłaby nieodpowiedzialną matką, gdyby pozwoliła, aby telefon rozpraszał jej syna i przeszkadzał mu w nauce - orzekł sędzia.

Zdaniem sędziego działanie matki było wręcz wymagane przez prawo.

- Pośród obowiązków jakie nakłada na rodzica Kodeks cywilny, znajduje się bycie odpowiedzialnym za edukacje dziecka, co oskarżona zrobiła w tej sprawie - stwierdził.