Wypowiedź Henriksena jest głosem w toczącej się w Danii - również na forum parlamentu - debacie na temat tego, kto może nazywać się Duńczykiem.
Przedstawiciel antyimigranckiej Duńskiej Partii Ludowej wyjaśnił, że uczestniczenie w mszach może pomóc imigrantom zrozumieć duńską kulturę.
- Aby ją zrozumieć, trzeba zrozumieć chrześcijaństwo i jego znaczenie dla Duńczyków - tłumaczył Henriksen. - Imigrant musi uczestniczyć w tej części naszego życia, by doświadczyć tego, co łączy Duńczyków - dodał.
Polityk dodał, że imigranci powinni również celebrować chrześcijańskie święta. To właśnie w czasie świąt wyznawcy innych religii mogliby odwiedzać chrześcijańskie kościoły, "by zobaczyć jak przebiegają uroczystości".
Ze stanowiskiem Duńskiej Partii Ludowej nie zgadzają się przedstawiciele centrum i lewicy. Laura Lindahl z Sojuszu Liberalnego stwierdziła, że łączenie narodowej tożsamości z religią jest "nieduńskie".