Do incydentu doszło w nocy z soboty na niedzielę. Do miejskiego autobusu nocnego ktoś oddał kilka strzałów.

Niegroźnie ranna została pasażerka autobusu. Zniszczone zostały 4 szyby pojazdu o wartości około 15 tys. zł.

Dziś na policję w Sosnowcu zgłosił się 19-letni mężczyzna, który przyznał się do winy informuje RMF FM. Przyniósł również ze sobą broń - karabin pneumatyczny, z którego strzelał.

Dziewiętnastolatek zeznał, że strzelał do autobusu z jadącego samochodu, w którym oprócz niego znajdowały się jeszcze cztery osoby. Wszystkie oprócz kierowcy - pijane.

Dziewiętnastolatek został zatrzymany, śledczy zdecydują, jakie mu zakwalifikować jego czyn. Jeśli zdecydują o postawieniu zarzutu spowodowania katastrofy w ruchu drogowym, mężczyźnie będzie grozić do 8 lat więzienia.