Kaja Godek: Projekt rządu "Za życiem" to zasypywanie wyrzutów sumienia

- Mam wrażenie, że program "Za życiem" to jest zasypywanie wyrzutów sumienia - mówiła w #RZECZOPOLITYCE Kaja Godek, członkini zarządu Fundacji Życie i Rodzina, matka dziecka z zespołem Downa.

Aktualizacja: 03.11.2016 08:46 Publikacja: 03.11.2016 08:39

Kaja Godek

Kaja Godek

Foto: rp.pl

Kaja Godek nie pochwaliła ogłoszonego przez rząd programu „Za życiem”. - To jest projekt, który zapewnia minimalne świadczenia socjalne, ale nie jest projektem „za życiem” – mówiła Godek.

- Zasadniczo ochrona życia jest postulatem politycznym – twierdzi działaczka. - Mam wrażenie, że program to jest zasypywanie wyrzutów sumienia – dodała.

Według działaczki, program „Za życiem” to wyrzuty sumienia rządu po tym, jak nie udało się ustawą zaostrzyć prawa antyaborcyjnego. - Rząd tę lukę, która powstała w ochronie życia, zasypuje pieniędzmi – mówiła Godek. - Te pieniądze będą redystrybuowane – dodała.

- Zawsze jak się mówi o polityce prorodzinnej to idzie się w zasiłki, a nie żeby odciążyć rodzinę poprzez odpisy podatkowe – dziwiła się Godek. Jej zdaniem, większy pożytek miałyby ulgi podatkowe, bo dawanie pieniędzy oznacza najpierw ich zabranie obywatelom.

Godek zauważa też inny problem. - Rodzic, który pobiera świadczenie na dziecko niepełnosprawne nie może pracować. Dlaczego? – pytała działaczka. Jak dodała, świadczenia są niskie, dlaczego więc rodzic nie może pracować, tak jak ona. - To jest kompletnie niezrozumiała sytuacja. Państwo wypłaca zasiłek, a w zamian rodzic ma być bierny – dodała.

Punktem wyjścia do wszystkich praw człowieka jest – zdaniem Godek – ochrona życia. - Jeżeli nie chronimy życia, to te wszystkie prawa są w próżni.

Prowadzący zwrócił uwagę, że do Sejmu trafiają projekty obywatelskie w takich sprawach. - Inicjatywa obywatelska to wyręczanie parlamentarzystów – twierdzi Godek. - Dlaczego ktoś nie wyjdzie z projektem w parlamencie i nie załatwi sprawy? – pytała.

Zdaniem Godek, czarne protesty się już wypalają i wytraciły impet. - Już widać, że paliwo się wypala. Te marsze są coraz mniejsze – mówiła.

Działaczka popierająca ochronę życia od poczęcia, dziwiła się, że rząd tak szybko się wycofał z próby podjęcia tematu. - Rząd nie waha się wchodzić w sprawy konfliktowe, jak Trybunał Konstytucyjny – mówiła. - Dlaczego dzieci, które poczęły się z gwałtu, są traktowane gorzej? – dodała.

Zdaniem Godek, jest tylko jeden sposób, żeby uporządkować sytuację wokół aborcji. - Albo przez wpisanie ochrony życia do konstytucji, albo przez ustawę antyaborcyjną – zakończyła.

Kaja Godek nie pochwaliła ogłoszonego przez rząd programu „Za życiem”. - To jest projekt, który zapewnia minimalne świadczenia socjalne, ale nie jest projektem „za życiem” – mówiła Godek.

- Zasadniczo ochrona życia jest postulatem politycznym – twierdzi działaczka. - Mam wrażenie, że program to jest zasypywanie wyrzutów sumienia – dodała.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala