Piętnaścioro dzieci w wieku od 6 do 15 lat wspina się po bambusowych drabinach regularnie, co dwa tygodnie. W ich rodzinnej wiosce mieszkają 72 rodziny z liczącej ok. 8 milionów osób grupy etnicznej Yi. Mieszkańcy Atuleer zajmują się głównie rolnictwem - uprawą ziemniaków, orzechów i papryczek chili.

Do położonej na wzgórzach wioski można dostać się jedynie po bambusowych drabinach. To nie tylko utrudnia powrót do domu dzieciom, ale również - jak skarżą się mieszkańcy - naraża ich na straty. Kupcy, którym mieszkańcy wioski sprzedają produkty rolne, zaniżają ich ceny ponieważ wiedzą, że rolnikom z Atuleer trudno będzie wnieść towar z powrotem na górę.

Po tym jak zdjęcia dzieci wspinających się po niezabezpieczonych w żaden sposób drabinach obiegły media, lokalne władze postanowiły, że zbudują schody do wioski jako tymczasowe rozwiązanie problemu. - Rozwiązanie kwestii związanej z transportem jest kluczowe - przyznał lokalny sekretarz Komunistycznej Partii Chin dodając, że władze intensywnie nad tym pracują. W przyszłości władze mają zbudować drogę prowadzącą do wioski.