Hiszpanie płacą za brak szacunku do policji - 6217 mandatów w 9 miesięcy

Od kwietnia 2015 roku hiszpańska policja ukarała 6217 osób mandatami za "brak szacunku dla sił bezpieczeństwa". Łączna wysokość mandatów wyniosła niemal milion dolarów.

Aktualizacja: 06.03.2016 07:55 Publikacja: 06.03.2016 07:39

Hiszpanie płacą za brak szacunku do policji - 6217 mandatów w 9 miesięcy

Foto: PAP/EPA

Z danych hiszpańskiego MSW wynika, że policja wystawiła 6217 mandatów a łączna wysokość kar wyniosła 987 tys. dolarów, odkąd kontrowersyjne przepisy o karaniu za "brak szacunku dla funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa" weszły w życie.

Krytycy nazywają nowe przepisy "prawem do kneblowania" przekonując, że ogranicza ona wolność słowa i nawiązuje do epoki, gdy krajem rządził gen. Francisco Franco.

Amnesty International i Międzynarodowy Instytut Prasy potępiły przepisy, w których znalazły się również sankcje za organizowanie protestów bez zgody odpowiednich organów administracyjnych (grozi za to grzywna w wysokości 600 tys. euro) i robienie zdjęć funkcjonariuszom policji bez ich zgody.

Nie okazywanie szacunku funkcjonariuszowi jest obecnie w Hiszpanii drugim najczęściej popełniamy wykroczeniem - zaraz po stawianiu oporu funkcjonariuszowi (za ten czyn ukarano 3699 osób).

Wysokość kary za nie okazanie szacunku policjantowi wynosi średnio 145 euro. Minimalny mandat za to wykroczenie to 100 euro. 

Na mocy "prawa do kneblowania" ukarano m.in. mandatem w wysokości 800 euro kobietę, która na Facebooku umieściła zdjęcie radiowozu zaparkowanego w niedozwolonym miejscu (mandat ostatecznie anulowano). Z kolei mandat w wysokości 5 tys. euro musiał zapłacić obrońca praw zwierząt, który przykuł się do znaku drogowego w miejscu, w którym odbywała się korrida (mandat wręczono mu za "stwarzanie zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego").

Z danych hiszpańskiego MSW wynika, że policja wystawiła 6217 mandatów a łączna wysokość kar wyniosła 987 tys. dolarów, odkąd kontrowersyjne przepisy o karaniu za "brak szacunku dla funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa" weszły w życie.

Krytycy nazywają nowe przepisy "prawem do kneblowania" przekonując, że ogranicza ona wolność słowa i nawiązuje do epoki, gdy krajem rządził gen. Francisco Franco.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Makabryczne eksperymenty na dzieciach. Niemiecki lekarz uniknął kary, za to podkreślano jego zasługi dla badań nad gruźlicą
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Masowe protesty na Wyspach Kanaryjskich. Mieszkańcy do turystów: "Szanujcie nasz dom"
Społeczeństwo
Nowy Jork. Przed sądem, gdzie trwa proces Trumpa, podpalił się mężczyzna
Społeczeństwo
Aleksander Dugin i faszyzm w rosyjskim szkolnictwie wyższym
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"