Jako singla duńscy statystycy definiują osobę, która nie mieszka na stałe z partnerem ani z dzieckiem.

Wśród osób w wieku od 22 do 57 lat większość singli stanowią mężczyźni, wśród osób powyżej 58 roku życia przeważają kobiety.

Nie ma to jednak związku wyłącznie z wyborem takiego stylu życia. Jak uzasadnia Mogens Nygaard Christofferson z Narodowego Centrum Badań Społecznych, wynika to raczej z faktu, że ponieważ śmiertelność mężczyzn w każdej grupie wiekowej jest wyższa niż śmiertelność kobiet, siła rzeczy więcej jest starszych samotnych pań.

Wyniki badań trzeba interpretować biorąc również pod uwagę znaczne różnice regionalne. W Kopenhadze na przykład aż 46 procent osób w wieku 30-39 lat żyje samotnie, podczas gdy w gminie Allerod na Zelandii single w tej grupie wiekowej stanowią "tylko" 18 procent.

Jak twierdzi Christofferson, ta rekordowa od 30 lat liczba singli nie świadczy o tym, ze Duńczycy gremialnie odwrócili się od życia rodzinnego. Według niego, to raczej dowód na to, że zwiększają się trudności ze znalezieniem partnera, a single argumentują, że taki właśnie wybrały styl życia.