Wśród przesłanek uprawniających do wydziedziczenia dzieci znajduje się uporczywe nie dopełnianie obowiązków rodzinnych względem spadkodawcy, o której mówi Kodeks cywilny w art. 1008 pkt 3. Sprawa dotycząca tego przepisu trafiła w kwietniu na wokandę Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Janusz B. przez osiem lat pozostawał w związku małżeńskim z Mariolą B., z którą miał syna Roberta (imiona fikcyjne). Kiedy doszło do rozwodu z powództwa żony, Janusz poczuł się upokorzony. Niechęć do byłej małżonki miała również negatywne skutki na jego relacje z synem. Po raz ostatni spotkali się na uroczystości pierwszej Komunii Świętej. Od tamtego czasu Janusz nie odwiedzał syna, a ten też nie szukał kontaktu z ojcem.
W ostatnich latach swojego życia Janusz próbował odbudować swoje relacje z byłą żoną i synem. Napisał nawet list z przeprosinami oraz prośbą o przebaczenie. W kolejnym pisał o swoich problemach zdrowotnych. Mimo prowadzonej korespondencji do spotkania jednak nie doszło.
W swoim testamencie sporządzonym notarialnie do spadku Janusz powołał swoje rodzeństwo oraz opiekunkę. Jednocześnie oświadczył, że pozbawia zachowku (wydziedzicza) syna z powodu „długotrwałego (34 lat) nie utrzymywania kontaktów rodzinnych, braku pomocy w chorobie, nie interesowania się stanem zdrowia testatora".
Syn mimo, iż nie utrzymywał kontaktów z ojcem, wystąpił do sądu o uznanie wydziedziczenia za bezskuteczne. Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że powództwo jest niezasadne.