W poniedziałek prywatna firma na zlecenie IPN w Katowicach miała usunąć pomnik upamiętniający żołnierzy Armii Czerwonej w Dąbrowie Górniczej-Łośniu. Obiekt ten podlega dekomunizacji (Ustawa z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomników). Powinien zostać usunięty do 31 marca 2018 r. - Mając na uwadze, że obiekt ten - wzniesiony w 1984 r. - jest sztandarowym przykładem komunistycznej propagandy, kreującej mit o wojskach sowieckich jako oswobodzicielach Polski, został wytypowany jako potencjalny eksponat do Muzeum Zimnej Wojny, które mieści się w Podborsku - podkreśla dr Sznajder.

Obelisk znajduje się na terenie parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. IPN w Katowicach zawarł porozumienie z właścicielem działki, które zakłada przekazanie obiektu Instytutowi, jego demontaż i transport do Podborska. - W dniu rozpoczęcia prac demontażowych pojawili się funkcjonariusze Policji i Straży Miejskiej, żądając okazania pozwolenia na przeprowadzenie rozbiórki lub zgłoszenia w tym zakresie i nie przyjmując do wiadomości, że w tym konkretnym przypadku nie są one wymagane - mówi szef IPN w Katowicach.

Jak podkreśla IPN z korespondencji parafii prowadzonej w tej sprawie z Urzędem Miasta Dąbrowa Górnicza jeszcze w marcu wynika jednoznacznie, że rozbiórka obiektu nie wymaga uzyskania pozwolenia, demontaż tego rodzaju obiektów nie wymaga również zgłoszenia.