Aktualizacja: 14.02.2018 09:30 Publikacja: 14.02.2018 08:35
Foto: Twitter
Wśród komentarzy dominuje uwaga, że choć Frasyniuk złamał prawo nie stawiając się na wezwania prokuratury, to środki użyte przeciwko niemu były nieadekwatne do czynu, za który usłyszał zarzuty - znieważenie policjanta na służbie.
Komentarz Bogusława Chraboty: Frasyniuk to przykrywka w sprawie Ciechu
Najostrzej przeciwko zatrzymaniu Frasyniuka wypowiadali się politycy opozycji i dziennikarze niesprzyjający partii rządzącej.
Władysław #Frasyniuk w kajdankach - smutny symbol reżimu Kaczyńskiego. pic.twitter.com/cwuc8zKTlH
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 14 lutego 2018Przyłębska człowiekiem wolności - Frasyniuk w kajdankach.
— wojciech czuchnowski (@czuchnowski) 14 lutego 2018
Państwo PiS w pigułce....
Znaleźli się również komentatorzy pochwalający zatrzymanie byłego opozycjonisty.
Wśród komentarzy dominuje uwaga, że choć Frasyniuk złamał prawo nie stawiając się na wezwania prokuratury, to środki użyte przeciwko niemu były nieadekwatne do czynu, za który usłyszał zarzuty - znieważenie policjanta na służbie.
Komentarz Bogusława Chraboty: Frasyniuk to przykrywka w sprawie Ciechu
Prokuratura Krajowa przedstawiła zarzuty Pawłowi K., który zgłosił gotowość do działania na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej. Przygotowywał dla Kremla informacje mające pomóc w zamachu na prezydenta Ukrainy.
Szef MSWiA miał zdymisjonować dwóch zastępców komendanta SOP - ppłk Bartłomieja Hebdę, odpowiadającego za działania ochronne (byłego szefa ochrony prezydenta Andrzeja Dudy) i płk Włodzimierza Gawędę, któremu podlegała logistyka w SOP. Powody zmian nie są znane. Decyzja ministra Marcina Kierwińskiego ma zostać ogłoszona jeszcze dziś.
Funkcjonariusze ABW przeprowadzili w środę czynności procesowe na terenie Warszawy i Tychów, w ramach prowadzonego śledztwa w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Federacji Rosyjskiej - brzmi komunikat Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Po audycie w SOP. Badano m.in. zabezpieczenie przy miesięcznicach smoleńskich i ochrony polityków PiS.
Dwa komputery w głównej siedzibie CBA – tak działał Pegasus w Polsce. Nie mógł ingerować w zawartość telefonu, a sądy świadomie dawały zgodę na inwigilację szyfrowanych komunikatorów – „Rzeczpospolita” ujawnia nieznane dotąd fakty o Pegasusie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas