Generał był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24.
Bronowicz uważa, że prezydent od momentu objęcia urzędu jest w "głębokiej defensywie", jeśli chodzi o sprawy obronności. Zdaniem generała Andrzej Duda powinien od początku egzekwować wypełnianie obowiązków przez tych, którzy są odpowiedzialni za tworzenie bezpieczeństwa, w tym przede wszystkim przez ministra obrony narodowej.
- Jeśli Andrzej Duda nie zgadza się z określonymi rozwiązaniami, to może mieć pretensje do siebie, bo nie wydał swojej, polityczno-strategicznej, dyrektywy obronnej, swoich głównych kierunków rozwoju sił zbrojnych - uważa gen. Bronowicz.
Jego zdaniem to, co obecnie dzieje się w siłach zbrojnych, to zerwanie ciągłości, co może mieć negatywne konsekwencje - zarówno na zdolność sił zbrojnych do obrony, jak i na kierowanie nią przez najwyższe władze państwa.
- Planowanie w siłach zbrojnych nie odbywa się z dnia na dzień. Nie można po objęciu władzy, tak jak to się stało, zanegować wszystkiego, co było do tej pory - powiedział gen. Bronowicz.