Nakaz rozpoczęcia śledztwa wydał sąd. Wcześniej prokuratura wydała decyzję odmowną w tej sprawie. Zażalenie złożył mecenas Antoni Kania-Sieniawski, reprezentujący byłe kierownictwo Centrum.
Doniesienia potwierdził oficjalnie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański. Prokuratorzy sprawdzą również czy szef MON Antoni Macierewicz nie złamał prawa odwołując szefów CEK.
"Wyjaśnienie także wymaga czy zażądano od dotychczasowego dyrektora centrum kluczy do sejfów i z czego wynikała decyzja o rozwiercaniu zamków i kto o tym decydował" - nakazał sąd prokuraturze.
"Zatrzymanie prywatnych nośników i analiza ich zawartości z istoty przekracza zakres inwentaryzacji sprzętowej. Takie czynności mogłyby zostać przeprowadzone po wydaniu decyzji przez stosowne organy w trybie procesowym" - ogłosił sąd.
W nocy z 17 na 18 grudnia MON zmieniło kierownictwo Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, tworzonego przez Polskę i Słowację jako państwa ramowe oraz osiem innych państw sojuszniczych. Tydzień wcześniej odwołano dyrektora Centrum płk. Krzysztofa Duszę. Wszczęto wobec niego postępowanie kontrolne dotyczące dostępu do informacji niejawnych. Nowym pełnomocnikiem i dyrektorem Centrum został Mariusz Marasek, były poseł ZChN i Akcji Polskiej oraz członek Komisji Weryfikacyjnej WSI.