W sobotę zespół Vitala Heynena zagra z Japonią, a na zakończenie pobytu w tym kraju zmierzy się z Bułgarią. Zgodnie z wcześniejszym planem zabraknie kapitana Michała Kubiaka, środkowego Jakuba Kochanowskiego, atakującego Bartosza Kurka i rozgrywającego Grzegorza Łomacza.
Liga Narodów, która zastąpiła Ligę Światową, zakończy się finałowym turniejem w Lille (8–10 lipca). Weźmie w nim udział pięć najlepszych drużyn fazy interkontynentalnej oraz gospodarz, Francja.
Nowy trener polskich siatkarzy ma nadzieję, że rozgrywki te pomogą mu zbudować jak najlepszą drużynę na wrześniowe mistrzostwa świata, które wspólnie organizują Bułgarzy z Włochami. Dlatego traktuje Ligę Narodów jak pożyteczny poligon, na którym może przyjrzeć się powołanym przez siebie zawodnikom, zobaczyć, jak zachowują się podczas meczów, jak reagują na określone sytuacje.
Belg przygląda się pięciu atakującym, których powołał do reprezentacji (Dawid Konarski, Kurek, Łukasz Kaczmarek, Damian Schulz i Maciej Muzaj), kilku rozgrywającym i sporej grupie przyjmujących. Ma też pięciu środkowych, z których jak na razie najlepiej spisują się Kochanowski, Piotr Nowakowski i Mateusz Bieniek.
Oczywiście kluczowi rozgrywający to Fabian Drzyzga i Łomacz, a na pozycji libero bezspornym liderem jest Paweł Zatorski. Ale Heynen nie ustaje w poszukiwaniach zmienników, stąd obecność w Osace chociażby Marcina Komendy, który zastąpi Łomacza.