ME siatkarek: Przegrany baraż i powrót do domu

Polki uległy w Baku Turcji 1:3 i nie zagrają w ćwierćfinale z Rosją. Dla nich mistrzowski turniej się skończył.

Aktualizacja: 27.09.2017 20:10 Publikacja: 27.09.2017 20:07

ME siatkarek: Przegrany baraż i powrót do domu

Foto: PAP/EPA

Wcześniej polskie siatkarki grały w mistrzostwach Europy z Turczynkami tylko raz, w 2003 roku. Stawką był tytuł najlepszej drużyny na Starym Kontynencie. Finałowy mecz w Ankarze trwał zaledwie 56 minut. Drużyna Andrzeja Niemczyka rozbiła rywalki grające przed własną publicznością w trzech krótkich setach.

Właśnie wtedy narodziły się Złotka, które na najwyższym stopniu podium ME stanęły również dwa lata później.

Ale Niemczyk miał w składzie wielkie gwiazdy, Dorotę Świeniewicz i Małgorzatę Glinkę, była młoda, 20-letnia wtedy Katarzyna Skowrońska, która zrobi po latach światową karierę, córka trenera Małgorzata też zagrała znakomicie.

A Jacek Nawrocki ma zespół, który dopiero zdobywa doświadczenie i w ataku jedno działo, którymi próbuje rozbić przeciwnika. 21-letnia Malwina Smarzek miała grać na lewym skrzydle, ale ponieważ z powodu kontuzji wypadła ze składu atakująca Berenika Tomsia, ona zajęła jej miejsce.

W pierwszym secie Polki walczyły ambitnie, odrabiały dzielnie straty, by po kilku minutach znów ruszać w pogoń. Ostatnie słowo należało jednak do czwartej drużyny ostatnich mistrzostw Europy.

Turczynki przyleciały do Baku po medal, a nasze dziewczyny po naukę. Był więc cień nadziei, że rywalki będą grać nerwowo, a przyciśnięte do muru zaczną popełniać błędy.

I tak właśnie się stało w trzeciej, zwycięskiej (25:18), partii. A przecież Polki mogły wygrać też drugiego i czwartego seta. W drugim przegrywały 15:18, ale wzięły się w garść i doprowadziły do stanu 24:22. Niestety, w najważniejszym momencie zabrakło trochę szczęścia i chłodnej głowy. Nasze panie nie wykorzystały kolejnych setboli. W czwartej partii Polki prowadziły 15:10, później był remis 23:23 i wciąż szansa na tie-break, ale to Turczynki zdobyły decydujące punkty, wyszarpując zwycięstwo w tym secie przesądzające też o losach spotkania.

Baraże, niestety, nie są ostatnio polską specjalnością. Niespełna miesiąc temu na rozgrywanych w Polsce mistrzostwach Europy w tej fazie turnieju z marzeniami o medalu pożegnali się nasi siatkarze, przegrywając ze Słowenią. Pracę po tej porażce stracił Ferdinando De Giorgi.

Jacek Nawrocki może spać spokojnie, dalej będzie uczył polskie siatkarki trudnej sztuki wygrywania.

Wcześniej polskie siatkarki grały w mistrzostwach Europy z Turczynkami tylko raz, w 2003 roku. Stawką był tytuł najlepszej drużyny na Starym Kontynencie. Finałowy mecz w Ankarze trwał zaledwie 56 minut. Drużyna Andrzeja Niemczyka rozbiła rywalki grające przed własną publicznością w trzech krótkich setach.

Właśnie wtedy narodziły się Złotka, które na najwyższym stopniu podium ME stanęły również dwa lata później.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
Świderski: Zdominowaliśmy europejskie rozgrywki w siatkówce
Siatkówka
Piękny finał wyjątkowego sezonu. Jastrzębski Węgiel może potwierdzić dominację polskich klubów
Siatkówka
Najpierw Chemik, potem ZAKSA. Grupa Azoty rezygnuje ze sponsorowania klubów siatkarskich
Siatkówka
PlusLiga: Jastrzębski Węgiel Mistrzem Polski. Mecz godny finału
Siatkówka
Nerwy, przepychanki, kłótnie: Zawiercie nie rezygnuje z marzeń
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił