Reforma SN prawie gotowa

Po ostrej dyskusji nad prezydenckim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym trafi on jeszcze raz do komisji. Trzecie czytanie – w piątek.

Publikacja: 06.12.2017 23:01

Reforma SN prawie gotowa

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Wynik wydaje się przesądzony: ustawa zostanie uchwalona i prawie na pewno nie będzie weta Andrzeja Dudy.

Wątpliwości co do ewentualnych zastrzeżeń prezydenta po około 30 poprawkach PiS rozwiał w Sejmie wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Oświadczył, że projekty są zgodne z konstytucją, oczekiwane i potrzebne, i nie są zamachem na niezawisłość sędziowską. Są za to realizacją wyborczej zapowiedzi prezydenta o reformie wymiaru sprawiedliwości.

To w szczególności wprowadzenie do SN ławników – teraz ich tam nie ma – oraz skargi nadzwyczajnej na rażąco niesprawiedliwe wyroki. Obok sędziów będą tam orzekać ławnicy, tak jak w izbie dyscyplinarnej – trzecim kluczowym elementem reformy SN.

Co się zmienia

Oprócz udrożnienia dyscyplinarek, weryfikacji niesprawiedliwych wyroków z ostatnich 20 lat i dopuszczenia do orzekania w tych sprawach ławników (wybrać ma ich Senat) SN czeka przetasowanie kadrowe. Na skutek obniżenia wieku przechodzenia sędziów SN w stan spoczynku z 70 do 65 lat ponad 30 sędziów może odejść, chyba że zwrócą się do prezydenta, a on im przedłuży czas orzekania. Prócz tego ma się zwiększyć liczba sędziów SN do co najmniej 120, co oznacza kolejny napływ nowych prawników. W okresie przejściowym minister sprawiedliwości będzie mógł delegować do SN sędziów z sądów powszechnych. Muszą mieć co najmniej 10-letni staż sędziowski.

– Zmiany w składzie SN znaczą, że w tej tzw. reformie, podobnie jak w reformie Trybunału Konstytucyjnego, chodzi wyłącznie o wymianę kadr – mówiła w Sejmie Małgorzata Gersdorf, pierwsza prezes Sądu Najwyższego.

Będą też zmiany organizacyjne: w SN przybędą dwie nowe izby: Dyscyplinarna (z dużą autonomią i wyższymi pensjami dla jej sędziów) oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Prawdopodobnie dojdzie też do wymiany większości prezesów w SN, w tym prof. Gersdorf. Strona prezydencko-rządowa zgodnie uważa, że utrata statusu sędziego czynnego oznacza też skrócenie kadencji jako prezesa.

Krytyka i obrona

Opozycja nie szczędziła projektowi ostrej krytyki.

Jerzy Jachnik z Kukiz'15 powiedział, że jego klub nie poprze ustawy o SN, jeśli nie będzie w niej możliwości składania skargi nadzwyczajnej przez obywateli za pośrednictwem parlamentarzystów (tę możliwość usunięto na wniosek PiS). Wnioski miałaby badać komisja pracująca w świetle kamer.

Poseł Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej zaapelował do prezydenta, by wycofał projekt, który stanowi kolejny etap upolityczniania przez PiS wymiaru sprawiedliwości. ?W ocenie posła prezydenckie projekty w pracach sejmowych zostały zmienione tak, aby były takie jak zawetowane ustawy PiS, tylko w niektórych miejscach zamiast prokuratora generalnego wskazany jest prezydent.

– Ten projekt nie reformuje SN, zmienia natomiast ustrój państwa, omijając konstytucję – mówiła z kolei poseł Barbara Dolniak, wnosząc w imieniu Nowoczesnej o jego odrzucenie, a jeśli do tego nie dojdzie, o przyjęcie poprawek, których opozycja złożyła ponad 70. Kilka złożył w ostatniej chwili też PiS, ale – jak powiedział „Rzeczpospolitej" poseł Stanisław Piotrowicz, szef Komisji Sprawiedliwości – mają charakter redakcyjny i nic nie powinno przeszkodzić w uchwaleniu ustawy w ten piątek.

– Ten projekt jest początkiem reformy wymiaru sprawiedliwości, która poważnie traktuje prawa obywateli – mówił Daniel Milewski, poseł PiS, sprawozdawca komisji, przypominając, że 80 proc. społeczeństwa opowiada się za reformą wymiaru sprawiedliwości.

Ustawa ma wejść w życie po trzech miesiącach od ogłoszenia. Jest ona jedną z trzech ustaw zmieniających sądownictwo (obok równolegle procedowanej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz obowiązującej już nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych.

etap legislacyjny: przed trzecim czytaniem

Wynik wydaje się przesądzony: ustawa zostanie uchwalona i prawie na pewno nie będzie weta Andrzeja Dudy.

Wątpliwości co do ewentualnych zastrzeżeń prezydenta po około 30 poprawkach PiS rozwiał w Sejmie wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Oświadczył, że projekty są zgodne z konstytucją, oczekiwane i potrzebne, i nie są zamachem na niezawisłość sędziowską. Są za to realizacją wyborczej zapowiedzi prezydenta o reformie wymiaru sprawiedliwości.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona