Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia i Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP alarmują, że uchwalone tydzień temu przez Sejm obniżenie wieku emerytalnego nie dotyczy kobiet pracujących w wymiarze sprawiedliwości. One będą musiały pracować dłużej pięć lat, do 65. roku życia.
Co ciekawe, taka zmiana to efekt poprawek zgłoszonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości tuż przed trzecim czytaniem prezydenckiego projektu zmian przewidującego obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Zamieszanie z poprawkami
Jak udało się nam ustalić, poprawki zgłoszone w Sejmie przez przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczyły wykreślenia z ustawy o ustroju sądów powszechnych art. 69 ust 2a. Ten przepis daje obecnie sędziom i prokuratorom prawo do przechodzenia w stan spoczynku po osiągnięciu co najmniej 55 lat dla kobiet i 60 dla mężczyzn lub przepracowaniu 25 lat. Nie później jednak niż do osiągnięcia 67 lat, kiedy to muszą już zrezygnować ze swojej pracy. Chyba że uda się im uzyskać zgodę ministra sprawiedliwości na dalsze pełnienie funkcji.
Po zmianach prezydencka nowelizacja przepisów obniża moment przejścia w stan spoczynku sędziów i prokuratorów do 65. roku życia, ale po wykreśleniu przepisów zezwalających sędziom i prokuratorom na wcześniejszą rezygnację z pracy nie przewiduje już rozróżnienia wieku emerytalnego sędziów i prokuratorów ze względu na płeć.
Coraz więcej lat pracy
Jak to wygląda w praktyce? Oszacowała to sędzia zainteresowana osobiście skutkami tych poprawek.