To prezydent, a nie minister sprawiedliwości, ma w przyszłości mianować asesorów – taką zmianę chcą wprowadzić posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Projekt zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym jest już w Sejmie. Zmiany wejdą w życie szybko – dwa tygodnie po ogłoszeniu. Co na to Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, który na nich traci?
– Kompromis wymaga gotowości do pewnych zmian stanowisk z obu stron i my taką elastyczność wykazywaliśmy już i wykazujemy nie po raz pierwszy – twierdzi.
Poseł Marek Ast (PiS) uważa, że to: szukanie złotego środka, ukłon w stronę Brukseli i krok do dialogu z sędziami. Nie ukrywa, ze propozycje były konsultowane z rządem. Sędziowie z kolei propozycje nazywają papierowymi.
Zmiany, zmiany, zmiany
Co jeszcze do zmiany? Bez opinii kolegium sądu oraz Krajowej Rady Sądownictwa minister sprawiedliwości nie będzie mógł podjąć decyzji o odwołaniu prezesa lub wiceprezesa konkretnego sądu.
W czym rzecz?