Mniej odszkodowań za pomyłki wymiaru sprawiedliwości w 2015 roku

W 2015 r. po raz pierwszy od kilku lat spadła liczba uniewinnień i odszkodowań za niesłuszny areszt czy zatrzymanie.

Aktualizacja: 21.03.2016 09:44 Publikacja: 20.03.2016 16:52

Mniej odszkodowań za pomyłki wymiaru sprawiedliwości w 2015 roku

Foto: 123RF

Tak wynika z najnowszych statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości. W 2014 r. odnotowano 10 200 uniewinnień, w 2015 r. już tylko 8975. Spada też liczba wypłacanych odszkodowań i zadośćuczynień za niesłuszne zatrzymanie czy skazanie z 7 mln 430 tys. do 5 mln. O czym to świadczy? – Prokuratorzy coraz rzadziej się mylą – twierdza sędziowie. Jak jest naprawdę?

Pomyłki ludzka rzecz

Ministerialne statystyki są coraz bardziej optymistyczne. O ponad tysiąc spadła liczba wyroków uniewinniających. Zapłaciliśmy też o ponad 2 mln zł mniej odszkodowań za pomyłki wymiaru sprawiedliwości.

Kwoty wypłacanych odszkodowań potrafią być spore. Wkrótce ruszy proces o zadośćuczynienie za niesłuszny areszt, którego od Skarbu Państwa domaga się mężczyzna uniewinniony prawomocnie w sprawie o produkcję narkotyków. Mężczyzna, który przesiedział w areszcie 27 miesięcy, domaga się 3,3 mln zł. Dwa razy tyle chce otrzymać od państwa kobieta, która podejrzana o zabójstwo dwójki swoich dzieci spędziła w areszcie 36 miesięcy.

– Państwo nie może oszczędzać na krzywdzie swoich obywateli – mówi „Rz" dr Janusz Majka, kryminolog. Jego zdaniem pomyłki wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania mogą się zdarzyć. Najważniejsze, by było ich jak najmniej.

Może być gorzej

– To bardzo satysfakcjonująca informacja dotycząca pracy kilku tysięcy prokuratorów z pierwszej linii – ocenia statystyki prokurator Jacek Skała. I dodaje, że trzeba pamiętać, że osiągnięty lepszy wynik to rezultat pracy na starej procedurze karnej, która została zmieniona w lipcu 2015 r. Sprawy, które wpłynęły do sądów po tym czasie, nie zostały jeszcze osądzone. Kształt procedury zmienionej w połowie ubiegłego roku z całą pewnością doprowadziłby do gwałtownego odwrócenia trendów. Zresztą sami autorzy zmian nie ukrywali, że ich celem jest podniesienie wskaźnika uniewinnień z niecałych 2 procent do nawet 30. W tej sytuacji dobrze się stało, że w tym tygodniu Senat przyjął kolejną nowelizację przywracającą procedurę w kształcie sprzed 1 lipca 2015 r. – uważa. Jego zdaniem dane dotyczące liczby uniewinnień to istotny wskaźnik pracy prokuratury.

Oszczędności cieszą

Mało kto wie, że prokurator wygrywa w sądzie prawomocnie prawie 98,5 proc. spraw. – To jest rzeczywisty obraz naszej pracy, o której opinia publiczna nie jest szerzej informowana. Jest natomiast epatowana przekazami o porażkach, które również się zdarzają. Budzą one zainteresowanie mediów, a w szczególności popularnych programów telewizyjnych – mówi prokurator Skała.

Być może powodem takiego stanu rzeczy jest również sam spadek liczby decyzji prokuratorów o zatrzymaniu czy wniosków o zastosowanie tymczasowego aresztowania – mówi „Rz" sędzia Janusz Partyka. Samo zmniejszenie wysokości odszkodowań, jego zdaniem, jest informacją pozytywną, natomiast trzeba się zastanowić, czy po ostatnim okresie prokuratura nie jest sparaliżowana obawą przy stosowaniu bardziej represyjnych środków. Taki paraliż nie sprzyja zwalczaniu najgroźniejszej przestępczości.

Tak wynika z najnowszych statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości. W 2014 r. odnotowano 10 200 uniewinnień, w 2015 r. już tylko 8975. Spada też liczba wypłacanych odszkodowań i zadośćuczynień za niesłuszne zatrzymanie czy skazanie z 7 mln 430 tys. do 5 mln. O czym to świadczy? – Prokuratorzy coraz rzadziej się mylą – twierdza sędziowie. Jak jest naprawdę?

Pomyłki ludzka rzecz

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP